W Londynie byłam dwa razy. Pierwszy pobyt około miesiąca, drugi to ponad
tydzień. Miasto kolorowe, wielokulturowe. Bardzo mi ten klimat
odpowiada, że na tak małej przestrzeni można zobaczyć taką
różnorodność. Dzielnica chińska, smakując przyrządzone przez
Chińczyków jedzenie, ich język i sposób bycia przenosił mnie na
azjatycki kontynent. Dzielnica Japończyków była również dla mnie
inspirująca. Zakupy zaprowadziły mnie do Hindusów, których wielobarwne
stroje, szczególnie kobiet zachwycały moje gałki oczne. W Londynie
odkryłam radość z zakupów, kolory tkanin, fasony i promocje prowadziły
mnie jedwabnym szlakiem. A szlak ten doprowadził mnie do wysokiej
jakości tkanin. Dostałam zaproszenie na FashionWeek, dzięki któremu
miałam okazję zobaczyć pokaz mody projektanta Ashleya. Cała procedura
dostania się do sali była mocno zawiła. Trzeba było przybyć odpowiednio
szybciej w odpowiednim stroju.Pierwsze bramki wpuszczały do olbrzymiego
holu, w którym zostały wystawione stoły szwedzkie z trunkami i
przystawkami. Po takiej przyjemnej,godzinnej pauzie, nastąpił punkt
kolejny, czyli odczytywanie alfabetycznie osób,które mogły pójść dalej.
Po zajęciu miejsca zgasły światła, które jak rozbłysły ukazały się
smukłe modelki z gracją chodzące po wybiegu prezentując propozycje
modowe znanego projektanta Ashleya. A po pokazie zostałam zaproszona na część nieoficjalną...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nazywam się Ewa Mórawska. Zwiedziłam 35 krajów. Jestem pilotem wycieczek. Poznaję inną kulturę, architekturę i ciekawostki, tam gdzie jestem.