wtorek, 9 stycznia 2024

Polsko-czeska Śnieżka.

     Śnieżka najwyższy szczyt Karkonoszy łączy nas z sąsiadami Czechami. Na niej biegnie linia graniczna.Jak chcecie wysłać list bądź kartkę z Czech to wyślijcie ją ze Śnieżki...jest taka możliwość.


fot./ tym razem jestem fotografowana/ Wjazd  na Śnieżkę, a dokładnie ze względu na warunki pogodowe zbyt silny wiatr na Różową Górę w Czechach.

    Wyjeżdżając z Karpacza pogoda była jesienna, a po drugiej stronie Karkonoszy aura zgoła inna-prószący,przyjemnie śnieg przypomniał zimę z lat dzieciństwa.

    Przejażdżka gondolą i roztaczające widoki gór, potoków uprzyjemniają podróż w górę.


                                             fot. Ewa Mórawska -Wjazd na Różową Górę.


            
                                    fot. Ewa Mórawska -Wjazd na Różową Górę.


           



                            fot. Ewa Mórawska - Zimowa sceneria na Różowej Górze w Czechach.




poniedziałek, 8 stycznia 2024

Dziękuję Wam -7251

 W Nowym Roku chcę podziękować za to,że chcecie czytać mojego bloga. 

                                Liczba przekroczyła 7251.

                                    Cudownie....



Po Sylwestrowej Nocy lekkim krokiem do Karpacza...

     Styczeń zaczął się intensywnie. Po przywitaniu Nowego Roku, jak przykazuje tradycja- hucznie, pakowałam walizkę i ruszyłam w siną dal. Góry,Karkonosze, pierwszy raz dla mnie w odsłonie zimowej. Zawsze bywałam tutaj, kiedy było ciepło... Lekka odmiana, jak i pakowanie rzeczy odmiennych niż standardowo.

    Dotarliśmy do tego pięknego miejsca popołudniu. Jeszcze było widać zamgloną Śnieżkę, którą przez kilka dni mieliśmy w pięknej odsłonie spowitej we mgle kołderki z każdej strony oplatającej  górę.




    Zanim dotarliśmy do Karpacza po drodze minęliśmy Kowary i to one stały się planem na zwiedzanie. Przejeżdżając przy Fabryce Dywanów, którą pamiętają niektóre roczniki, dojechaliśmy do Parku Miniatur w Kowarach. Oprowadziła nas przewodniczka opowiadając ciekawe historie o Pałacu w Łomnicy, Zamku Czocha oraz o Śnieżce, która przez większość roku jest niewidoczna przez mgłę. Jest to miejsce ciekawe, wiele ciekawych informacji można usłyszeć na temat tego terenu.


fot. Ewa Mórawska -Kowary Park Miniatur Zamek Książ.


fot. Ewa Mórawska -Kowary Park Miniatur Krzeszów


fot. Ewa Mórawska- Kowary Park Miniatur Śnieżka, jak widać wejście na Śnieżkę nie jest wcale takie trudne, jak mówią...



fot. Ewa Mórawska -Kowary Park Miniatur widok ze Śnieżki miniatury na prawdziwą i  na pasmo gór  Karkonosze.

niedziela, 31 grudnia 2023

Idzie Nowy Rok.

 Idzie Nowy Rok.

Życzę Wam lekkości w przechodzeniu z zimy do wiosny,lata i jesieni. Lekkości, kiedy budzicie się wczesnym porankiem.Lekkości w tańcu i zabawie. Lekkości,kiedy pracujecie nad ważnym projektem. Lekkości w miłości z ukochaną osobą i relacjach z ludźmi.




poniedziałek, 13 listopada 2023

W drodze do domu wstąpię do Cannes

     Miasto, w którym byłam chwilę jadąc Lazurowym Wybrzeżem. Lazurowe Wybrzeże urzekło mnie, widoki , które się przede mną roztaczały wzbudzały zachwyt,piękno koloru morza,skały,słońce i architektura domów ma wzgórzach. 

    Jakie jest Cannes? Miałam wyobrażenia na temat tego miejsca. Myślę,że warto zobaczyć je chociaż raz i mieć swoje zdanie. Mój pobyt krótki,jednak te kilka godzin pozwoliło mi poczuć klimat miasta, do którego wpływają jachty, przyjeżdżają gwiazdy światowego formatu. Zdążyłam zobaczyć miejsce, gdzie pozują....


Fot. Ewa Mórawska




    Biel budynków, lazur morza, jachty i czerwony dywan do gwiazd zachęcają do wstąpienia nawet na chwilę....



Fot. Ewa Mórawska



Czerwony dywan gwiazd filmowych w Cannes





niedziela, 12 listopada 2023

Po obejrzeniu filmu FILIP w reżyserii Michała Kwiecińskiego

    

Film Filip -patrzę na niego jako widz na sali kinowej obserwując kolejne klatki ewoluującej historii mężczyzny, który chce żyć…. Piękne kadry przewijają się z jego życia wśród atrakcyjnych kobiet, pracy. Filip, jak kameleon, raz mówi po polsku, innym razem po niemiecku, francusku czy w języku jidysz. Cóż ma oznaczać ta mozaika lingwistyczna…życie…tętniące życie w miejscach, gdzie znajduje się bohater. Przeżywa piękną miłość i niepiękne przesłuchanie…Mnie porusza scena, kiedy decyduje się zdjąć ochronny płaszcz i mówi  prawdę o swoim pochodzeniu. Tylko czy inni chcą tego słuchać?

Jak kameleon dołączę do bohatera do scen granych w Toruniu. Statystując w scenach toruńskiej Starówki  inaczej widzę zmontowaną rzeczywistość…


Fotografia ze sceny głównych aktorów z filmu - w tle idę jako guwernantka z dziećmi.



        



             







Dane do przelewu:

Ewa Mórawska

Millennium Bank      z dopiskiem "darowizna"- z góry dziękuję

28 1160 2202 0000 0003 7738 3068  


Chcesz wesprzeć bloga postaw mi wirtualną kawę, link poniżej-dziękuję https://buycoffee.to/ewamorawska.


niedziela, 2 lipca 2023

Toffifest 2023 -Film Barren


 

Trzeciego dnia festiwalu, 29 czerwca, w ramach konkursowego pasma On Air widzowie mieli okazję obejrzeć film „Barren” w reżyserii Mordechaia Vardiego. Po seansie odbyło się spotkanie z reżyserem.

„Barren” to historia, gdzie głęboka wiara i religia mieszają się z człowieczeństwem. Ultraortodoksyjne, bezdzietne małżeństwo — Paige i Naftali — mieszka z rodzicami męża w Safed w Izraelu. Podczas nieobecności męża, który pojechał pomodlić się o dziecko przy grobie rabina Nachmana, ojciec zaprasza gościa. Rodzi się nadzieja, że może on uleczy bezpłodną kobietę.

Andrzej Rossa rozpoczął spotkanie z reżyserem filmu słowami:

Tylko rzeczywistość potrafi być bardziej zaskakująca niż fikcja. Chciałem potwierdzić, czy rzeczywiście ten film został oparty na prawdziwych wydarzeniach.

Mordechai Vardi potwierdził, że historia opisana w jego filmie opiera się na prawdziwych wydarzeniach.

Faktycznie jest to historia, która jest oparta na faktach. Miały one miejsce w dziewiętnastym wieku, w 1850 roku. To była historia, która wydarzyła się na Węgrzech, gdzie rabin w wieczór szabatu trafił do domu, ponieważ potrzebował noclegu. Była tam też kobieta, a jej mąż nie był obecny.

Gość w środku nocy ją zbudził i przedstawił się jako prorok. Powiedział, że ona ma powić Mesjasza. Poczęcie Mesjasza musi się odbyć między nimi, ponieważ nie ma jej męża. Kobieta, nauczona posłuszeństwa wobec rabinów, zgodziła się.

Powstał dylemat, kiedy mąż wrócił i się o tym dowiedział. Zwrócono się do rabina na Węgrzech, który nie wiedząc, co zrobić, odesłał sprawę do rabina w Niemczech. Tam po raz pierwszy doszło do rozstrzygnięcia, że kobieta poddała się autorytetowi i nie jest to jej wina. Uznano to za gwałt i stwierdzono, że małżeństwo nie musi być rozdzielone.

Kontrowersyjne jest to, że reżyser sam jest rabinem, a pokazał problem kobiet wykorzystywanych przez mężczyzn, którzy posiadają władzę opartą na religijnym autorytecie. Vardi opowiedział, jakie intencje towarzyszyły mu podczas pracy nad filmem.

Chciałem na to zjawisko zwrócić uwagę. Na dowód tego, że ten temat rezonuje, po seansie tego filmu podeszła kobieta, która pokazała korespondencję z rabinem na WhatsAppie. Wskazywała, że zostały przekroczone czerwone linie. To jest podnoszenie świadomości tego zjawiska.

Otwarte mówienie o wykorzystywaniu kobiet i to pod pretekstem wiary i religijnego autorytetu mogło sprowadzić na reżysera-rabina ostracyzm. Na spotkaniu padło pytanie, czy się tego nie obawiał.

W tym filmie nie kreślę jednoznacznego wizerunku rabinów, są tu rabini, którzy odgrywają pozytywną rolę. Jednak trzeba uczulać ludzi, że może dochodzić do negatywnych zjawisk.

Kwintesencją spotkania jest zdanie reżysera o judaizmie i szerzej o religii w ogóle.

Dla mnie judaizm jest niezwykle humanistyczny i w takim duchu robiłem ten film. Jednocześnie mówi on o tym, że w podążaniu za prawdami religijnymi musimy kierować się zdrowym rozsądkiem.

Ewa Mórawska