niedziela, 12 listopada 2023

Po obejrzeniu filmu FILIP w reżyserii Michała Kwiecińskiego

    

Film Filip -patrzę na niego jako widz na sali kinowej obserwując kolejne klatki ewoluującej historii mężczyzny, który chce żyć…. Piękne kadry przewijają się z jego życia wśród atrakcyjnych kobiet, pracy. Filip, jak kameleon, raz mówi po polsku, innym razem po niemiecku, francusku czy w języku jidysz. Cóż ma oznaczać ta mozaika lingwistyczna…życie…tętniące życie w miejscach, gdzie znajduje się bohater. Przeżywa piękną miłość i niepiękne przesłuchanie…Mnie porusza scena, kiedy decyduje się zdjąć ochronny płaszcz i mówi  prawdę o swoim pochodzeniu. Tylko czy inni chcą tego słuchać?

Jak kameleon dołączę do bohatera do scen granych w Toruniu. Statystując w scenach toruńskiej Starówki  inaczej widzę zmontowaną rzeczywistość…


Fotografia ze sceny głównych aktorów z filmu - w tle idę jako guwernantka z dziećmi.



        



             







Dane do przelewu:

Ewa Mórawska

Millennium Bank      z dopiskiem "darowizna"- z góry dziękuję

28 1160 2202 0000 0003 7738 3068  


Chcesz wesprzeć bloga postaw mi wirtualną kawę, link poniżej-dziękuję https://buycoffee.to/ewamorawska.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nazywam się Ewa Mórawska. Zwiedziłam 35 krajów. Jestem pilotem wycieczek. Poznaję inną kulturę, architekturę i ciekawostki, tam gdzie jestem.