Film Filip -patrzę na niego jako widz na sali kinowej obserwując kolejne klatki ewoluującej historii mężczyzny, który chce żyć…. Piękne kadry przewijają się z jego życia wśród atrakcyjnych kobiet, pracy. Filip, jak kameleon, raz mówi po polsku, innym razem po niemiecku, francusku czy w języku jidysz. Cóż ma oznaczać ta mozaika lingwistyczna…życie…tętniące życie w miejscach, gdzie znajduje się bohater. Przeżywa piękną miłość i niepiękne przesłuchanie…Mnie porusza scena, kiedy decyduje się zdjąć ochronny płaszcz i mówi prawdę o swoim pochodzeniu. Tylko czy inni chcą tego słuchać?
Jak kameleon dołączę do bohatera do scen granych w Toruniu. Statystując w scenach toruńskiej Starówki inaczej widzę zmontowaną rzeczywistość…
Fotografia ze sceny głównych aktorów z filmu - w tle idę jako guwernantka z dziećmi.
Dane do przelewu:
Ewa Mórawska
Millennium Bank
28 1160 2202 0000 0003 7738 3068
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nazywam się Ewa Mórawska. Zwiedziłam 35 krajów. Jestem pilotem wycieczek. Poznaję inną kulturę, architekturę i ciekawostki, tam gdzie jestem.