wtorek, 22 października 2019

Kino Polskie -Fuga- stadium miłości

Kino polskie - film,na jaki poszłam do Centrum Sztuki Współczesnej to Fuga w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej. Film pokazuje, według mnie stadium miłości. Eskalacja tego uczucia od powrotu bohaterki do domu, którego nie pamięta, bliskich oraz kim jest i co robiła zawodowo i jakie miała życiowe role, po proces adaptacyjny wszystkich do nowej sytuacji, który momentami jest groteskowy. Działania ojca kobiety, która nic nie pamięta oblepiającego każdy otaczający ją przedmiot zaczyna bardziej śmieszyć niż przypominać poważną terapię powrotu do zdrowia pacjentki-córki. Jednak i takie zachowanie jest przejawem olbrzymiej miłości do własnego dziecka, które  widzi się w trudnej sytuacji i stara się działaniem, bez znaczenia czy mądrym , czy sensownym pomóc. Też miłość męża i dziecka, którzy nagle widzą ja po dwóch latach przechodzi metamorfozy, od totalnego zaskoczenia i nieumiejętności znalezienia się w tej sytuacji, po powolne oswajanie się i akceptowanie zmian, które zaistniały u dawno niewidzianej żony. Syn jako dziecko pokazuje nam, chyba tę właściwą drogę, że trzeba z tym żyć naturalnie, akceptując każdy dzień takim jakim jest i każdą zmianę, nie oceniając jaka ona jest, u swojej mamy. Różne poziomy stadium miłości...


Tofifest.

Pokora w niepokornym Tofifest -aktorka Maja Ostaszewska.

Pokora to jedno słowo nasuwa mi się po spotkaniu z aktorką Mają Ostaszewską. Dość dziwne, bo Pani Maja Ostaszewska otrzymała nagrodę za niepokorność w twórczości. A jednak trzeba mieć wiele pokory, żeby być taką osobą. Spotkanie przebiegało w rozmowie, która była wynikiem dziejących się zdarzeń tu i teraz- dziecka chodzącego w zachwycie, że ma cień- pani, która na emeryturze ubolewa nad takim stanem sztuki, czy też zajęć dania codziennego jak zakupy. Spotkanie z aktorką  Mają Ostaszewską jest spójne z filmem,  w którym grała Ja teraz kłamię-nic nie jest takie, jak nam się wydaje.
Spotkanie po pokazie filmu Ja teraz kłamię z aktorką Mają Ostaszewską.

niedziela, 20 października 2019

Gala otwarcia Festiwalu Filmowego TOFIFEST

W sobotę 19 października 2019 roku w Toruniu zaczął  się tydzień w świetle reflektorów - tydzień filmu, spotkań z aktorami, reżyserami. Program siedemnastego- już- festiwalu jest bogaty w wiele pokazów filmów, po których będą spotkania z aktorami i reżyserami - pani Agnieszka Holland będzie gościem po filmie Obywatel Jones. 
Festiwal rozpoczął się...muzycznie, jazzowo, muzyką, która jak złoty anioł za niepokorność twórczości przyznany aktorce Mai Ostaszewskiej, jest melodią nieokiełznaną skaczącą figlarnie po pięciolinii w duecie z piosenkarkami Marią Sadowską i Dorotą Miśkiewicz i The Woop Group.Festiwal zaczął się na scenie, w świetle reflektorów jak w filmie...

Gala otwarcia.

Aktorka Pani Maja Ostaszewska.


Rebel Babel Film Orchestra.

Rebel Babel Orchestra.

Rebel Babel Orchestra.

CKK Jordanki w Toruniu.

środa, 16 października 2019

Dziękuję.

Dziękuję,że jesteście ze mną na eskapadach. Jest nas tysiąc osiemset  jak do tej pory...Do zobaczenia na kolejnej eskapadzie.



Bałkański kwiat Bogumiła.

Toffifest w Toruniu.

Niebawem zacznie się w Toruniu 17 Międzynarodowy Festiwal Filmowy Toffifest w dniach 19-27.10.2019r. Wyruszam na eskapadę ...będzie filmowo...



Jesiennie w Toruniu

Jesień w Toruniu.

sobota, 12 października 2019

Muzeum Podróżnika- Arkady Fiedler Puszczykowo.

W Puszczykowie.
Arkady Fiedler wybitny pisarz i podróżnik urodził się 28.11.1894 roku w Poznaniu - zmarł 7.03.1985 roku w Puszczykowie. Był synem Antoniego Fiedlera, znanego poznańskiego poligrafa i wydawcy. On to właśnie ukształtował osobowość młodego Arkadego rozbudził w nim zainteresowanie przyrodą. "Uczył mnie kochać rzeczy takie, obok których inni ludzie przechodzili obojętnie" - wspomni później pisarz o swym ojcu.
Po ukończeniu szkoły realnej w Poznaniu, studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim filozofię i nauki przyrodnicze. Studia przerwała I wojna światowa. W latach 1918-19 brał udział w powstaniu wielkopolskim i należał do Polskiej Organizacji Wojskowej.

Zadebiutował w 1917 roku cyklem wierszy "Czerwone światło ogniska" na łamach poznańskiego "Zdroju". W 1926 wydrukował reportaż ze swej wyprawy: "Przez wiry i porohy Dniestru". A w 1928 wyruszył w pierwszą, wielką podróż do południowej Brazylii. Przywiózł z niej bogate zbiory zoologiczne i botaniczne, które bezinteresownie przekazał Muzeum Przyrodniczemu i innym placówkom naukowym w Poznaniu. Wrażenia opisał  w książkach "Bichos, moi brazylijscy przyjaciele" i "Wśród Indian Koroadów".

W 1933 urzeczywistnia swoje  marzenie: rusza do Amazonii,puszczy tropikalnej. Wyprawa zaowocowała książką "Ryby śpiewają w Ukajali", która przyniosła pisarzowi wielką, popularność i uznanie czytelników. W 1936 wydał "Kanadę pachnącą, żywicą". 

Wybuch II Wojny Światowej zastał Fiedlera na Tahiti. Porzuca ją, by wybrać żołnierski los. Przez Francję dotarł do Anglii, gdzie poznał polskich lotników bohatersko walczących w Bitwie o Wielką Brytanię. Napisał o nich głośną książkę "Dywizjon 303". Pływał też na polskich statkach handlowych - wysiłek wojenny naszych marynarzy opisał w książce "Dziękuję ci, kapitanie".


Puszczykowo.

W 1946 roku wrócił do ojczyzny i zamieszkał w Puszczykowie pod Poznaniem. Nadal  podróżował - odwiedził Meksyk, Indochiny, Brazylię, Madagaskar, kilkakrotnie Afrykę Zachodnią. Podróże uwiecznił na papierze- "Dzikie banany","Piękna straszna Amazonia","Madagaskar okrutny czarodziej", "Spotkałem szczęśliwych Indian". Powieściami dedykowanymi dla młodzieży były: "Mały Bizon", "Wyspa Robinsona", "Orinoko", oraz jego książki autobiograficzne - "Mój ojciec i dęby", "Wiek męski - zwycięski".



Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie.

W swoim 90-letnim życiu odbył 30 wypraw. Do każdej przygotowywał się bardzo starannie, studiując mapy, atlasy.Czytał książki o krajach, do których się wybierał oraz korespondował z tamtejszą Polonią.

W dorobku ma 32 książki, które zostały wydane w 23 językach i przeszło10-milionowym nakładzie.
W 1969 otrzymał najsympatyczniejsze odznaczenie - Order Uśmiechu. W 1974 pisarz zachęcony namowami czytelników stworzył wraz z rodziną prywatne muzeum podróżniczych trofeów w swym puszczykowskim domu. 
Muzeum Podróżnika w Puszczykowie.

środa, 9 października 2019

Czejkowice-Winne piwnice Templariuszy.

Wielkim producentem win na Morawach, były Piwnice Templariuszy w Czejkowicach (Čejkovice), jedyna w Republice Czeskiej spółdzielnia winiarska. Skupia ona około 382 członków właścicieli, którzy posiadają około 700 ha winnic, z których grona służą do produkcji wina. 
Obecnie, zajmując pod tym względem piąte miejsce w kraju, produkuje ona około 3,5 mln litrów, ponad 4 mln butelek wina rocznie. W halach produkcyjnych zbiorniki są o pojemności 6 mln litrów, zaś w historycznych piwnicach dojrzewa w dębowych beczkach 500 tys. litrów wina. Spółdzielnia posiada także bogate tzw. archiwum win markowych.



Piwnice Templariuszy.




W 1232 roku do Czejkowic na Morawach przybyli z Francji i osiedli rycerze zakonu templariuszy. Wybudowali niewielką twierdzę oraz piwnice winne, dziś mające około 600 m długości. Były one największymi piwnicami w Europie środkowej.

Czejkowice.



Po likwidacji zakonu templariuszy piwnice stały się własnością kolejno dwu szlachciców, od roku 1624 do 1773 roku zakonu jezuitów, a następnie Habsburgów. W 1918 r. zostały one im skonfiskowane przez władze Republiki Czechosłowackiej. W 1936 r miejscowi rolnicy założyli spółdzielnię winiarską, która wynajęła dawne piwnice templariuszy i rozpoczęła produkcję wina. Władze komunistyczne odebrały jej majątek w roku 1952, nacjonalizując zakład. Ale w 1994 w ramach procesu reprywatyzacji w Republice Czeskiej otrzymała go z powrotem reaktywowana spółdzielnia rolników.

Czejkowice na Morawach.

Zwiedzanie tych historycznych piwnic łączy się z degustacją win. Znajduje się w nich m.in. największa w kraju beczka dębowa o pojemności 20 250 litrów wykonana w 1980 r na 700-lecie tych piwnic. Piwnice Templariuszy sprzedają część swoich win w ciekawych pod względem kształtu butelkach, z etykietami drukowanymi na czerpanym papierze i z lakowymi pieczęciami. Oferują wino również w kamionkowych dzbankach. Kupić można także artykuły z emblematami templariuszy: dzbanki, szklanice, kieliszki. Po degustacji win jeden kieliszek dostajemy na pamiątkę.

Pamiątkowy kieliszek z emblematem Templariuszy.